Zęby mądrości, a inteligencja
Zacznijmy od obalenia jednego z mitów na temat ósemek, który dotyczy rzekomego związku tych zębów z inteligencją człowieka. Gdyby było to prawdą, to nasi zamieszkujący jaskinie przodkowie odznaczaliby się naprawdę dużym potencjałem intelektualnym. Dlaczego? Bo przy diecie pierwszych ludzi, myśliwych żywiących się tym, co udało się upolować w najbliższej okolicy, ich rozbudowane szczęki i żuchwy mogły bez problemu pomieścić trzecie trzonowce.
No właśnie, fakt posiadania tzw. „zębów mądrości” nie ma żadnego związku z funkcjami umysłowymi danej osoby. Skąd więc ich potoczna nazwa – zęby mądrości?
Odpowiedź na to pytanie ma prawdopodobnie związek z okresem, w którym wyrzynają się trzecie trzonowce. W większości przypadków ma to miejsce między 17. a 25. rokiem życia, kiedy szczęka i żuchwa są już w pełni ukształtowane. Wtedy człowiek zazwyczaj kończy edukację na poziomie szkoły średniej i wkracza w dorosłe życia, a więc – przynajmniej teoretycznie – staje się mądrzejszy. A często zbliżający się egzamin dojrzałości staje się zmorą maturzysty, u którego w tym szczególnym czasie przygotowań do matury zaczynają się wyrzynać ósemki.
Nie wszyscy dojrzewają równo z maturą i podobnie jest z ósemkami. Co niektórzy muszą na nie poczekać jeszcze kilka, a nawet kilkanaście lat. Dlatego u niektórych osób ósemki ujawniają się w wieku 35–40 lat. Moim najstarszym pacjentem, u którego stwierdziłem wyrzynającą się ósemkę, był pan w wieku 93 lat, na wózku i z demencją. To był jego jedyny ząb, który przypomniał sobie, że warto ujrzeć światło dzienne. Dlatego trzeba być przygotowanym na takie niespodziewane „ząbkowanie” w każdym wieku – podobnie jak w przypadku uśpionego wulkanu, który nieoczekiwanie daje znać o sobie i staje się niebezpieczny.
Nie u każdego jednak zęby mądrości się wyrzynają, zdarza się bowiem, że pozostają na długie lata w kości, co ma związek ze zmianami ewolucyjnymi w budowie twarzoczaszki. A przy tym fantazja w ułożeniu ósemek w kości potrafi zaskoczyć, ale o tym opowiem już w następnym odcinku.
dr n. med. Tomasz Maria Kercz